Translate

wtorek, 25 lutego 2014

Podsumowanie sesji

Fotografia:

Zadanie polegało na wykonaniu kilku fotografii tego samego produktu, tj. butów. Ja, jak to ja, nie wytrzymałam za długo nie zakładając nowych butów i nosiłam je nie raz (i to na imprezy), co niestety przełożyło się na ilość godzin spędzonych w fotoszopie :D.

Fotografia lookbook'owa (wykonywana podczas dodatkowych zajęć).
Pozowała przepiękna Weronika Czajkowska. 

Fotografia reklamowa - bilbord

Rozkładówka katalogowa, po lewej packshoot (wykonany podczas zajęć)



Marketing:

Dostaliśmy dwa zadania: 
Zareklamować swoją osobę na plakacie (nie znoszę się chwalić, więc ciężko było mi to ogarnąć),
Stworzyć klucz wizualny kampanii społecznej na wybrany temat. U mnie "Zaangażowanie ojców w wychowanie dziecka".

Autoprezentacja. "Rozdwojenie jaźni" :P

Część zadania dot. kampanii społecznej.
Wizualizacja jednego z haseł.

Część zadania dot. kampanii społecznej.
Wizualizacja jednego z haseł.

Część zadania dot. kampanii społecznej.
Wizualizacja jednego z haseł.

Grafika cyfrowa:

Jakby to powiedzieć... Wizja świata Pani Doktor nie jest zgodna z moją własną :P. Dlatego zamieszczam tylko jedną pracę, z której osobiście jestem zadowolona. Pozostałe 3... No cóż, robione były "żeby babce się podobało". Mam piątkę, ale nie mam prac do portfolio :)).

Plakat - portret synoptyka.

Projektowanie stron www:

Mieliśmy odświeżyć stronę: http://festiwal-interpretacje.pl/ . Pierwszy raz jestem w miarę zadowolona ze strony internetowej mojego autorstwa. Niestety podczas naszych wspaniałych zajęć nie nauczyłam się niczego...

Strona główna.

Identyfikacja wizualna:

Postanowiłam zabrać się za logo PKM Jaworzno. Niestety, do Pana Doktora ciężko dostać się na konsultacje i tylko raz widział mój projekt przed zaliczeniem. Pewnie logo byłoby lepsze, ale i tak efekt nie jest najgorszy. Zgodnie z panem prowadzącym doszliśmy do wniosku, że logo by się nie przyjęło, bo wygląda jak koło wozu drabiniastego, hahaha :D.

Miał być kołpak, miała być kierownica, miało być słoneczko... :D

Grafika edytorska:

Projekt okładek serii wydawniczej. Z tych prac jestem naprawdę zadowolona.







Animacja:

Zadaniem było zilustrowanie wybranego cytatu z filmu. W moim wypadku jest to cytat z American Beauty. Kto oglądał? 
Nie jestem "miszczem after efekta", więc musiałam zrobić coś prostego, ale w miarę ciekawego. 3/4 animacji powstało w fotoszopie. Reszta to wiedza prosto z internetowych tutoriali - jak ja je kocham :D.



Zobaczyliście większość prac które wykonałam w tym semestrze. Coś się spodobało? :)
Wkrótce wrócę z kolejnymi dziełami, nie tylko typowo graficznymi.
Pozdrawiam!

czwartek, 20 lutego 2014

Anielskie zamówienie :))

Sesja sesja i po sesji. Myślałam, że nareszcie będę mieć czas na zrobienie czegoś dla siebie... Okazuje się, że nagle wszyscy chcą moich "usług" i nadal nie mam czasu :D.
Niedługo wrzucę jakieś prace ze studiów, bo była to (o dziwo) naprawdę udana sesja. Muszę się pochwalić najwyższą średnią do tej pory. Ostatnio miałam taką w podstawówce :P.

Dziś: Aniołki na zamówienie.
Może ktoś chętny na takiego? Mogę również wykonać podobiznę jakiejś osoby, jeśli dostanę zdjęcie. Cena nie jest wygórowana.
Przypominam także, że robię portrety (portretowy post z grudniapastelowy post z kwietnia - dla zainteresowanych)!
Zapraszam na maila: paulaa.em@gmail.com











czwartek, 9 stycznia 2014

świątecznie i prezentowo :)

Co roku pojawia się ten sam problem. Co komu dać na święta?
Osobiście uważam, że prezenty zrobione własnoręcznie, nawet najbardziej bezużyteczne, są lepsze, niż kolejny super przydatny żel do mycia, czy inne super przydatne skarpetki.
Tym razem trochę się narobiłam. Myślałam, że anioły z masy solnej to będzie prosty i szybki pomysł. Tak tak, jest prosty i szybki, ale kiedy robi się dwie jednakowe figurki, a nie 13 zupełnie różnych... Chciałam, by każda postać była inna, oryginalna i miała swój charakter, więc właściwie stworzyłam 13 postaci :).
Wszystkie anioły  pomalowałam, polakierowałam i zapakowałam w złotą i srebrną folię. Każdy obdarowany na chybił-trafił wybierał jedną figurkę. 
Mam nadzieję, że ten niezwykle nieprzydatny prezent będzie przynajmniej miłą pamiątką. :)

Zdjęcie jak zwykle robione na szybko, przed samym pakowaniem.. Żałuję, że nie sfotografowałam każdego z osobna.